Geoblog.pl    alatomek    Podróże    Ameryka Południowa    Chile - kraj metali
Zwiń mapę
2008
07
lis

Chile - kraj metali

 
Chile
Chile, Calama
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17326 km
 
San Pedro de Atacama okazuje się miasteczkiem bardzo uroczym, wybudowanym pośrodku najbardziej suchej pustyni świata. Świetna zabudowa, przyjazna atmosfera... Trzask! ...urwała się klisza... trzeba nawinąć taśmę od początku... wrrrr... jeszcze raz... San Pedro de Atacama to wybudowana pośrodku najbardziej suchej pustyni świata turystyczna pijawka gotowa wyssać z ciebie wszystkie pieniądze!!!!

Trafiamy tutaj z nadzieją spędzenia kilku fajnych dni odwiedzając słynną Dolinę Księżycową i parę innych atrakcji - wyjeżdżamy po kilku godzinach - wkurzeni i rozczarowani. Złożyło się na to kilka faktów, ale przede wszystkim wyrachowanie pewnego Victora, cwaniaka, u którego mieliśmy nocować. Niezbyt chce mi się na ten temat pisać, bo nawet jeszcze teraz mnie trzepie jak go wspomnę:). Dodam tylko, że 'pijawka' dopiero się rozwija, bo w mieście jest kilka bankomatów, ale z żadnego nie da się wypłacić pieniędzy.

Podejmujemy w czwórkę decyzję, że jedziemy do Calamy. Po drodze mijamy rzeczoną Dolinę Księżycową. Szkoda, wygląda niesamowicie, być może jeszcze uda się tu wybrać z Calamy.

Miasto słynące z wydobycia miedzi nie jest już na pewno tak atrakcyjnym miejscem, żeby spędzić tu kilka dni. Jest możliwość zamówienia darmowej wycieczki do miejsca wydobycia miejscowego bogactwa - miedzi, ale niestety trafiliśmy na niedzielę, jedyny dzień, w którym tego zrobić nie można. Jak pech to pech. Miasto jest średnie - po prostu... ale za to chilijskie wino jest dobre! Imprezujemy z Łukaszem i Kasią w hotelowym pokoju, a nazajutrz żegnamy się, my na północ Chile, oni na południe. Miło było:)

"Chile - kraj metali" - tytuł tego wpisu odnosi się na pewno do miedzi, albowiem Chile jest od lat największym w świecie producentem tego surowca. Tytuł ma jednak jeszcze jedno znaczenie. Mianowicie, jeszcze nigdy w żadnym innym miejscu nie widziałem tylu fanów muzyki metalowej ilu tutaj. To jest niesamowite, metalowcy są tu na każdym kroku, długowłosi, krótko ostrzyżeni, na deskorolkach(!!), bez deskorolek, w grupach, samotni. Na co drugim słupie porozklejane są plakaty reklamujące metalowy koncert (np. Anal Vomit z Peru:), a wchodząc na bazar nie sposób nie natknąć się na stragany pełne płyt, koszulek, wpinek i naszywek z zespołami - od Saxon po Brujeria - pełny możliwy wachlarz stylów. HELL YEAH!!! (t)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 176 wpisów176 6 komentarzy6 1454 zdjęcia1454 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
05.08.2013 - 18.08.2013
 
 
24.07.2010 - 14.08.2010
 
 
01.04.2009 - 29.04.2009