Pamiętacie studentów, którzy nam pomogli w pociągu do Kantonu? (wpis nr 20). My też ich pamiętamy. Po powrocie do Polski Ala przeglądała zdjęcia, m.in. ze spływu rzeką Li (wpis nr 16) i co zauważyła...? Na jednym ze zdjęć, grupowym, robionym przez kapitana łodzi oprócz nas i paru innych osób są NASI DWAJ DOBROCZYŃCY!!!!. Wiem, że ciężko jest uwierzyć w taki zbieg okoliczności, ale to prawda. Dobrze, że mamy od nich maile...
Życie jest niesamowite....
Pozdrawiamy naszych towarzyszy podróży: Janka, Pawła, Adama oraz Sławka:)